Wiele osób decyduje się na przyszłe oszczędności już na etapie budowy montując rekuperację, lepsze ocieplenia, pompy ciepła. Niektóre z tych rozwiązań dają rzeczywiste oszczędności, a inne tylko pozorne. Niemniej jednak jak można oszczędzać na co dzień w każdym domu niezależnie od posiadanych udogodnień.
Prąd
W dziedzinie oszczędzania energii elektrycznej powiedziano już wiele, a chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że mając coraz więcej urządzeń na prąd warto zmniejszać jego zużycie.
Najprostszym sposobem oszczędzania energii jest zmiana przyzwyczajeń w zakresie użytkowania światła i innych urządzeń. Krok dalej jest wymiana niektórych urządzeń na bardziej oszczędne. Ja przedstawię te działania, które w moim własnym domu przyniosły wymierne korzyści.
Źródła światła - warto zdiagnozować w których pomieszczeniach przebywa się najdłużej w ciągu wieczora i w czasie gdy dni robią się krótsze i trzeba używać świateł. U mnie jest to salon, miejsce do pracy, pokój dziecka, sypialnia. W tych pomieszczeniach używa się światła najdłużej.
Oto przykład dla jednego tylko pomieszczenia gdzie 4 żarówki halogenowe o mocy 50W każda zastąpiliśmy żarówkami LED o mocy 2,5W każda. Przyjmując, że w tym pomieszczeniu średnio-dzienny czas świecenia wynosi 4 godziny w ciągu roku mamy 1460 godzin. Zużycie prądu wynosi 0,2 kW/h, a więc przy cenie 0,61 zł/kWh będzie to koszt 178 zł. Zakup 4 żarówek to był 2 lata temu wydatek ok. 80 zł, więc po 2 latach oszczędność wynosi już ok. 260 zł (koszt prądu zużytego przez LED-y w okresie 2 lat to ok. 20 zł)!
Analizując tak pozostałe pomieszczenia wymieniłem żarówki dopasowując je do istniejących lamp i instalacji. Oczywiście mając świetlówki trzeba pamiętać o tym aby rozsądnie ich używać czyli muszą one po prostu działać dłużej po włączeniu.
Kolejnym elementem oszczędzania była wymiana przy okazji komputera stacjonarnego na laptopa. Nowoczesne komputery wraz z monitorem pobierają nawet 500W/h (a mogą i więcej), laptop ma zasilacz 90W/h. Przyjmując znów, że dziecko używa komputer średnio 4 godziny dziennie roczna oszczędność na zmianie komputera przyniosła ok. 350 zł oszczędności.
Gaz
Koszt 1 m3 gazu to ok. 2 zł. W sezonie zimowym nasz dom zużywa w zależności od temperatur ok. 10 - 15 m3 gazu na ogrzewanie i podgrzewanie wody użytkowej. Samo podgrzewanie wody do celów bieżących to ok. 1 m3 na dobę. Jak tutaj zmniejszyliśmy znacznie zużycie? Pierwszym elementem było takie ustawienie ogrzewania ciepłej wody aby faktycznie była dostępna tylko wówczas gdy jej potrzebujemy czyli wieczorem. Nie grzejemy wody cały dzień. Zbiornik 120l szybko nagrzewa się do prawie 60 stopni co w zupełności wystarcza na wieczorne mycie 3 osób w komfortowych warunkach. Z uwagi na znaczną odległość zbiornika od łazienek w ciągu dnia i tak w kranach nie ma ciepłej wody. Tym sposobem zaoszczędziliśmy 0,5m3 na dobę czyli ok. 350 zł rocznie. Kolejnym elementem było przejście na ogrzewanie domu w dużej mierze kominkiem. Za 7 m3 drewna płacę ok. 1300 zł i ta ilość wystarcza na cały sezon. Tym sposobem zmniejszyłem zużycie gazu do takiego poziomu iż spadłem do niższej grupy taryfowej i mamy niższe koszty opłat stałych. Tym sposobem od ok. 3 lat nie zmieniły mi się wydatki na źródła ciepła i wynoszą ok. 2500 - 2600 zł rocznie. Od 2010 roku ceny gazu wzrosły (na moich rachunkach o 30%). Inwestycja w DGP w wysokości ok. 1000 zł zwróciła się po 1,5 roku i zaczęły się oszczędności. Poza tym ciepło z kominka jest zupełnie inne i temperatury w domu są wyższe. Można przyjąć, że aktualnie oszczędzam min 500 zł na ogrzewaniu.
Podsumowując, wszystkie oszczędności przyczyniły się do tego, że w ostatnich 3 latach koszty ponoszone na utrzymanie domu nie uległy zmianie i wynoszą średnio ok. 600 zł miesięcznie wliczając w to podatki, ochronę, energię, gaz, szambo i śmieci. W tym samym czasie koszty wielu usług i nośników energii wzrosły nawet o 30%. Zachęcam wszystkich do rozsądnego oszczędzania i szukania rozwiązań efektywnych dla nas i środowiska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz